Nieobce nam to, co Światłem Pełni spowite...
Administrator
Tutaj możecie opisać o czym marzycie - jeśli chcecie, lub czego się boicie (IzaBella, Odehaar przekierujcie się z tutaj z "rasową" pogawędką...
IzaBella napisał:
Przeraża mnie gdy ktos określa się mianem aryjczyka
Odehaar napisał:
Nie rozumiem Twojego przerażenia. Czy to że ktoś określa się Semitą, albo Azjatą również jest przerażające?
Offline
pewnie okreslenie aryjczyka wywołuje w ludziach skojarzenie natychmiastowe z Hitlerem i jego ideologią, bo przez niego to miano nabrało dość mrocznej barwy... acz nie można zapominać, że nie on je stworzył...
Offline
Widzisz, tak to jest że propaganda robi swoje. Ludzie nie znają prawdziwych znaczeń, historii. Łatwiej powiedzieć że Aryjczyk = coś złego, aniżeli poczytać, poszukać informacji. Tak samo zresztą jest z innymi kwestiami, jak np. propaganda tolerancji... Gdyby było dla wszystkich jasne, że tolerancja oznacza bierne znoszenie czegoś, a nie przyzwolenie na działanie dla wszelkiej maści zboczeńców, że tolerancja nie ma nic wspólnego z szacunkiem... Dla przykładu - wypuszcza się z więzienia mordercę lub gwałciciela - my jako ogół, nie mając innego wyjścia, biernie znosimy to, czyli tolerujemy. Co nie oznacza że nagle nabieramy szacunku do mordercy...
Offline
No ja własnie znam troszkę historię i wiem, że są słowa, symbole, nazwy które pomimo, że kiedyś były pozytywne (patrz swastyka), obecnie ,w naszym kręgu kulturowym, zmieniły swoje znaczenie. A właśnie z racji tego, że historia z tym związana jest tak negtywna uważam za etyczne i moralne nadużycie przywoływanie ich, w ich starym zanczeniu, bo ono własnie się zdewaluowało i skompromitowało. Tak jest właśnie z określeniem : aryjczyk. Inne określenia takie jak Azjata, czy Semita nie są skompromitowane, ale "aryjczyk" jest i żadne odwoływanie się do zamierzchłej przesłości tej nazwy nie zmieni jej obecnego oblicza. Gdyby ktoś mnie nazwał aryjką to bym odczuła to jako najwiekszą obelgę. Poczułabym się tak, jakby ktoś dał mi w twarz. aryjczyk=faszysta - takie jest powiązanie historyczne. Kłócenie sie z tym uważam za objaw ignorancji i próbę zakłamania historii. Wem, ze może jestem ostra w swojej opinii, ale nigdy nie tolerowałam, nie toloruję i nie zaczne tolerowac najmniejszych nawet odwołań do zła, które uśmierciło 6 mln ludzi od tak.
Offline
Administrator
Azjaci nie skompromitowali się?
Ani w Chinach, ani w Korei?
A to arcyciekawe...
Jak oglądalem reportaż o współczesnych obozach,
to przyszło mi do głowy
że nawet wypaczony hitlerowiec
nie wpadł by na pomysł
rzucenia dziecka na rozszarpanie psom
lub zmuszenia dzieci do ukamienowania innego dziecka...
Offline
Alukardzie! No co ty piszesz?! Hitlerowcy robili znacznie gorsze rzeczy! A azjaci bardzo sie kompromituja, ale nie używają określenie "azjata" w swojej propagandzie ogólnoswiatowej, więc to określenie moze być uznane ciągle za neutralne i nieobciażone żadnymi ładunkami emocjonalnymi. A Hitlerowcy dopuścili sie tak potwornych doświadczeniach na ludziach, ze jak o nich czytałam to co dwie strony odkładałam ksiażkę, bo tak mnie mdliło. Oni byli prwadziwymi zwyrodnialcami!
Offline
Administrator
Widzę IzaBella że niewiele wiesz o Azjatach i ich kompromitacjach - w porównaniu do Azjatów Hitlerowcy są jak niewinne dzieci okładające się szpadelkiem w pasku... ;>
Offline
IzaBella napisał:
No ja własnie znam troszkę historię
Cieszy mnie to :)
IzaBella napisał:
w ich starym zanczeniu,
Skąd domniemanie o użyciu przeze mnie tegoż określenia w starym znaczeniu.?
IzaBella napisał:
aryjczyk=faszysta - takie jest powiązanie historyczne. Kłócenie sie z tym uważam za objaw ignorancji i próbę zakłamania historii.
I to jest właśnie zakłamanie historii.
IzaBella napisał:
zła, które uśmierciło 6 mln ludzi od tak.
A co sądzisz o Stalinie i komunizmie który uśmiercił kilka razy więcej ludzi aniżeli III Rzesza.?
Offline